Tegoroczna Viva Oliva – sympatyczne święto dzielnicy przypadło w bardzo fotogeniczną czerwcową sobotę i jak zwykle przyciągnęło sporo ciekawskich mieszkańców. Nie obeszło się bez obecności Piątki w wyśmienitym, choć skromnym liczebnie składzie. Na scenę, rozśpiewaną i grającą na gitarze Marię Banach, godnie wprowadził Błażej Raszyński, zapowiadając wkrótce po niej skrzypaczkę Wiktorię Dettlaff. I tu trzeba niestety zakończyć peany nad zdolnościami naszych uczniów, ponieważ do dyspozycji mieliśmy zaledwie 8 minut. To za mało, żeby zaprezentować się w pełni, ale wystarczająco dużo, żeby narobić apetytu słuchającym i pokazać Oliwianom, że V LO od lat trzyma poziom, i jest jak niektóre wina, im starsze tym lepsze.
Na wychowanków dumnie popatrywali przedstawiciele grona pedagogicznego: p. prof. Lilianna Krzyżanowska, p. dyr. Elżbieta Piszczek, p. prof. Krystyna Nowacka, p. prof. Krzysztof Rześniowiecki, p. prof. Jacek Pankrac oraz jak zwykle nieobecna na zdjęciach, bo stojąca z drugiej strony obiektywu bibliotekarka.
Za rok kolejne święto. Pewnie znów na nie zajrzymy…
zdjęcia: Dorota Bandzmer