„Żal mu innych ludzi, lecz najbardziej żal mu
siebie.”
Jeśli jesteś czytelnikiem wrażliwym, którego łatwo urazić, unikającym mocnego słowa i rumieniącym się na dźwięk wpadającego do ucha odgłosu uprawianego bez głębszego uczucia stosunku… jeśli jesteś człowiekiem wyobrażającym sobie matkę uśmiechniętą w fotelu pod ciepłym kocem ze świeżo zaparzoną herbatą z cytryną i miodem, a nie starą kobietę bez zęba rozczarowaną synem handlującym używkami… jeśli chcesz żyć pod kloszem wiary, że można odciąć się od Innych Ludzi… jak najszybciej odłóż książkę napisaną przez Dorotę Masłowską lub pożycz ją komuś innemu. Jeśli tego nie zrobisz, zostaniesz brutalnie zgwałcony przez autorkę hybrydycznego poematu, pozbawiony złudzeń, przepełniony odrazą i strachem, że co dzień możesz mijać Kamila, wynająć mieszkanie z Anetą, wyjść za Maćka i skończyć jak Iwona.