Zbigniew Herbert
Pan Cogito szuka rady
Tyle książek słowników
opasłe encyklopedie
ale nie ma kto poradzić
zbadano słońce
księżyc gwiazdy
zgubiono mnie
moja dusza
odmawia pociechy
wiedzy
wędruje tedy nocą
po drogach ojców
i oto
miasteczko Bracław
wśród czarnych słoneczników
to miejsce które opuściliśmy
to miejsce które krzyczy
jest szabas
jak zawsze w szabas
ukazuje się Nowe Niebo
– szukam cię rabi
– nie ma go tutaj –
mówią chasydzi
– jest w świecie szeolu
– miał piękną śmierć
mówią chasydzi
– bardzo piękną
tak jakby przeszedł
z jednego kąta
do drugiego kąta
cały czarny
w ręku miał
Torę płonącą
– szukam cię rabi
– za którym firmamentem
ukryłeś mądre ucho
– boli mnie serce rabi
– mam kłopoty
może by mi poradził
rabi Nachman
ale jak mam go znaleźć
wśród tylu popiołów